Froggy comes home, czyli Żabka wraca do domu, to gra z programu tajlandzkiego wydawnictwa Wonderworld, przeznaczona dla 2 – 4 dzieci w wieku od 3 lat. Pierwsze co się rzuca w oczy przy oglądaniu pudełka tej gry, to informacja, że Wonderland jest firmą stawiającą mocny akcent na ochronę środowiska naturalnego, dlatego też produkuje zabawki ekologiczne. Głównym materiałem produkcyjnym jest drewno pozyskane ze starych drzew kauczukowych, już i tak przeznaczonych do wycinki. Gotowe elementy malowane są nietoksycznymi, wodnymi farbami, a całość gier czy zabawek pakowana jest w pudełka wykonane co najmniej w 70 procentach z makulatury.
Niestety takie makulaturowe pudełko Froggy comes home nie jest ani szczególnie solidne, ani szczególnie trwałe, a ponieważ otwiera się je z boku, nie jest również jakoś wybitnie praktyczne. Za to o jakości najważniejszej części produktu, czyli o elementach gry, można mówić tylko w superlatywach.
Ładnie wykonana, drewniana plansza, przedstawia staw pełen liści lotosu – obrotowych elementów z otworami na kulki-żabki. Żabki te występują w grze w czterech kolorach: żółtym, czerwonym, i dwóch odcieniach zieleni, a rozpoczynają swoją wędrówkę w rowkach na jednym brzegu stawu, skąd dzieci muszą je przeprowadzić na drugi brzeg, do dołków-domków w odpowiednim kolorze. Ponieważ plansza jest pochyła, część zadania wykona za graczy siła ciążenia, jednak zaplanowanie drogi żabek należy już do samych dzieci.
Na początku gry układa się po cztery kulki jednego koloru w odpowiednich rowkach, czyli polach startowych. Trzeba też ustawić wszystkie liście lotosu w pozycji wyjściowej. Wreszcie każde dziecko bierze drewnianą tuleję, tak zwaną kłodę, w której będzie umieszczało zdobyte przez siebie żabki.
Dzieci rozgrywają swoje tury kolejno. Najpierw rzuca się kostką, a następnie obraca wybranym liściem lotosu o kolorze identycznym z kolorem właśnie wyrzuconym. Liść obrócić można albo w prawo albo w lewo, dla ułatwienia zasięg obrotu oznaczono znakiem wodnym na planszy.
Poza kolorami są też na kostce symbole specjalne. Jeśli dziecko wyrzuci żabkę, może wybrać obrót liściem lotosu o dowolnym kolorze, jeśli zaś na kostce wypadnie krokodyl, traci kolejkę.
Wymagania, jakie stawia gra przed dziećmi są pozornie bardzo proste. Wygrywa ten z graczy, który jako pierwszy zgromadzi w swojej kłodzie cztery żabki o różnych kolorach. Każdą taką kolorową kulkę można włożyć do własnej tulei tylko wtedy, gdy dokładnie w turze gracza wpadnie ona do dołka-domku w odpowiednim kolorze. O tym, kiedy kulka może trafić do dołka decyduje w zasadzie kostka, ale z tym akurat dzieci potrafią się jakoś pogodzić. Dużo większe wyzwanie stanowi dla nich sama konstrukcja planszy, która potrafi zniweczyć plany gracza, ponieważ układ liści lotosu jest przemyślany tak, że jeśli żabka w połowie swojej drogi do celu zostanie pokierowana w złą stronę, nie ma już szansy na trafienie do właściwego domku i musi wrócić na pole startowe. Przy pierwszych partiach takie sytuacje są dla dzieci raczej frustrujące; przy bliższym poznaniu gry odkrywają one, że jest to po prostu sposób na pokrzyżowanie planów innym graczom, z którego potem skwapliwie korzystają.
Ambicją każdego dziecka będzie oczywiście jak najszybsze osiągnięcie celu gry i zwycięstwa, do czego zbliża każda kolejna żabka umieszczona w kłodzie. Co jednak jest tutaj równie ważne, to spostrzegawczość i dobra pamięć. Do kłody nie wolno bowiem zaglądać, dopóki gracz nie zbierze wszystkich czterech żabek. Wtedy wysypuje się kulki z tulei i sprawdza, czy mają one różne kolory. Jeśli dziecko się pomyliło, bo na przekład niewłaściwie rozróżniło oba odcienie zielonych kulek, musi odłożyć wszystkie kulki na pole startowe i rozpocząć grę od początku.
Froggy comes home, wyjęte za pierwszym razem na stół, przyjmowane jest przez dzieci z ogromnym zaciekawieniem i entuzjazmem. To, że zdarzają się momenty, gdy większość kulek utyka pomiędzy liśćmi pośrodku planszy i nie ma wtedy możliwości wykonania sensownego ruchu – w obserwowanych przeze mnie rozgrywkach – nieszczególnie im przeszkadzało.
Co oczywiście nie tłumaczy samej gry, bo tendencja do tracenia dynamiki jest jej ewidentnym mankamentem. Podobnie jak sytuacje, gdy rozgrywka trwa nieco za długo, jak na to, co gra może dzieciom zaoferować. I to akurat mogłem po ich reakcjach dokładnie zaobserwować.
Czy walor edukacyjny, jaki wydawnictwo próbuje przemycić w tej grze, wyrównuje jej niedopracowania? Myślę, że to kwestia oczekiwań rodzica. Gra zdecydowanie pobudza wyobraźnię przestrzenną (W którą stronę powinienem obrócić liść, żeby dobrze poprowadzić żabkę?), uczy też rozumienia związków przyczynowo-skutkowych (Jeśli obrócę ten liść w taki sposób, to żabka nie trafi do właściwego domku.) Może też pomóc w utrwalaniu kolorów, chociaż przyznam szczerze, że dwa odcienie zieleni w pozycji przeznaczonej dla dzieci od 3 lat naprawdę mnie zaskoczyły. Przecież dzieci trzyletnie uczą się dopiero rozpoznawać kolory podstawowe, a z odcieniami mają wyraźny kłopot. Z tego też powodu Froggy comes home ma wyraźnie zaniżony wiek minimalny, to znaczy jest to gra bardziej odpowiednia dla dzieci pięcio-, sześcioletnich, względnie naprawdę bystrych czterolatków.
za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.
EduPunktometr Spiellusta
ocena ogólna: 5/10
wykonanie gry: 8/10
stosunek cena do jakości: 7/10 (Zasiedmioma.pl 79 zł)
Podstawowe informacje o grze:
Tytuł: Froggy comes home (Żabka wraca do domu)
Liczba graczy: 2-4
Wiek: od 3 lat
Czas gry: nie podano
Wydawca: Wonderland
Projektant: nie podano
Instrukcja: oryginalna w kilku językach, polska – dodawana przez dystrybutora
Zawartość pudełka:
* drewniana plansza
* 4 drewniane kłody
*16 kulek (po 4 z każdego koloru)
* kostka
* instrukcja
Froggy comes home w serwisie BGG