Niewielkie opakowanie utrzymane w stylistyce pudełka na cygara. Na nim twarz – jakiegoś, jak można mniemać – Vito Corleone i obiegające ją słowa pobrzmiewające sławnym „ Złożę mu propozycję nie do odrzucenia”. „Un gioco di carte che non potrai rifiutare!” – zachwala autor, Friedeman Friese, swoją „Famiglia” – „Gra karciana, której się nie da oprzeć.” 60 kart, na nich narysowani z humorem, a niekiedy także z aluzją do sławnych gangsterów dużego i małego ekranu, członkowie 4 rodzin mafijnych, których będą chcieli zwerbować dla siebie 2 gracze, wcielający się tutaj w głowy organizacji przestępczych. Instrukcja do przeczytania w dziesięć minut, zasady do wyjaśnienia w pięć. Rozgrywka na góra 30 minut, w praktyce bliżej kwadransa.
„Famiglia” to – ujmując jednym zdaniem – gra polegająca na budowaniu własnej talii. W tym celu obaj przeciwnicy naprzemiennie dobierają na rękę po jednej karcie z kart odkrytych na środku stołu. To ulica, na której werbujemy nowych członków naszej organizacji. Mają oni różne wartości, od 0 do
5 4, tak zwane rangi, a te na koniec partii przekładają się na punkty, które zadecydują o zwycięstwie. Gangstera o randze 0 możemy wziąć na rękę ot tak, po prostu. Ale aby zwerbować gangstera o wyższej randze, musimy już zagrać dwie takie same postacie w tym samym kolorze co on i o randze niższej o 1. Z tych dwóch jeden wraca na rękę, drugiego – niestety – musimy odłożyć przed sobą na stole, tracąc możliwość dalszego wykorzystania tej karty. Na szczęście, niekoniecznie na całą grę… Tura gracza jest bowiem skonstruowana w taki sposób, żeby umożliwić jej optymalne wykorzystanie, bez niepotrzebnego ograniczania pola manewru grającego.
Podstawowy mechanizm dobierania kart wzbogacono o zdolności specjalne poszczególnych rodzin. I tak: księgowi pozwalają zamienić karty z ręki na karty leżące przed graczem, bandyci zastraszają gansterów na ulicy, obniżając ich rangę, a najemnicy mogą pełnić rolę jokera i zastąpić jedną z kart podczas werbunku nowego członka organizacji. Tym prostym zabiegiem autor gry, Friedeman Friese, rozmontował sztywny na pierwszy rzut oka gorset zasad rządzących dobieraniem kart z ulicy, uzyskując sporo przestrzeni na decyzje graczy, którzy mają tu o wiele więcej o powiedzenia i zdziałania, niż by się wydawało po pierwszej, a nawet drugiej rozgrywce. Nawet kwestia losowości, tradycyjnie już jeden z głównych zarzutów wobec gier karcianych, została tu całkiem zgrabnie oswojona. Bardzo często gracz ma możliwość odrzucenia na początku swojego ruchu karty z ulicy i odkryciu nowych kart ze stosu – a to w liczbie odpowiadającej randze odrzuconej karty. To oczywiście dużo większy wybór dla gracza, z drugiej strony jednak często także dobra sytuacja dla jego przeciwnika. To kolejny z zadziwiająco sporej liczby dylematów, przed jakimi jesteśmy stawiani w tej niepozornej przecież karciance.
Moim zdaniem jest „Famiglia” jedną z tych gier, w których trzeba się najpierw nieco poćwiczyć, żeby móc się nimi potem rozkoszować. Nie dlatego, że jest aż taka trudna (choć bez wątpienia szybko się przekonamy, że jednak jest względnie wymagająca), ale raczej dlatego, że daje tym więcej przyjemności, im lepszego, im umiejętniej reagującego na pojawiające się karty i nasze zamiary przeciwnika mamy przed sobą. Jednym słowem „Famiglia” najlepiej się sprawdza w stałym tandemie graczy, czyli takim, który ma czas dla siebie i da czas grze, żeby mogła pokazać, czym została przyprawiona. A jest tu spora uncja emocji, rywalizacji i strategii, jest nawet – wbrew pierwszemu wrażeniu – szczypta interakcji. Wszystko zatem, czego od dobrej gry oczekujemy.
Dziękujemy sklepowi Planszomania.pl za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Punktometr Spiellusta
ocena ogólna: 7/10
strategia / taktyka: 8/10
losowość: 2/10
interakcja: 2/10
wykonanie gry: 10/10
stosunek cena do jakości: 10/10 (Planszomania.pl 29,00 PLN )
moja ocena dla „Famiglia” w serwisie BGG: 7
Podstawowe informacje o grze:
Tytuł: Famiglia
Liczba graczy: 2
Wiek: od 10 lat
Czas gry: 30 min
Wydawca: 2F
Projektanci: Friedemann Friese
Instrukcja: niemiecka
Zawartość pudełka:
* 60 kart
* instrukcja
Famiglia na BGG
wartości kart są od 0-4. Nie ma w grze „piątek”
Prawda, nie ma, jest 5 rang, ale do 4 tylko, dzięki za czujność.
gram z żoną w każdą wolną chwilę od paru dni, więc nie ma się co dziwić ;)
Szczęściarz, ja wciąż mam za mało czasu na granie.