Kryptos
Kryptos to prosta gra dedukcyjna, przeznaczona dla 3 do 6 graczy, na której pudełku wyczytamy, że chce ona pozwolić nam wcielić się w kryptologów i wziąć udział w wyścigu wywiadów. Naszym zadaniem ma być złamanie tajnych kodów, zanim uczynią to przeciwnicy.
Jak wszystkie dotychczasowe karcianki z serii Trefl Joker Line, także i ta zapakowana została w małe kwadratowe pudełko. W środku znajdziemy przede wszystkim karty o wartościach od 1 do 48, z których każda co czwarta wartość występuje w innym z 4 kolorów. Poza tym w grze używa się 48 żetonów (po 12 w każdym z kolorów), tzw. planszę toru kodu, 6 kart punktacji i 6 żetonów punktacji dla graczy.
Zasady Kryptosa mieszczą się na dwóch stronach. Koncept jest prosty: Gra polega na odgadywaniu wartości zakrytych kart przeciwników, przy wykorzystaniu zgromadzonych dotąd jawnych informacji i niejawnych przypuszczeń gracza. Każdy rozpoczyna rozgrywkę z kilkoma kartami na ręku, z których większość trzyma zakryte przed pozostałymi graczami, a jedynie dwie z nich odwraca, tak aby wszyscy widzieli kolory i wartości tych kart. Odsłonięte wartości – co jest zresztą potem zasadą obowiązującą przez całą grę – oznacza się żetonami na planszy toru kodu. To jeden z rodzajów informacji jawnych w tej grze. Pozostałe przesłanki, jakie otrzymuje gracz, niosą ze sobą kolorowe żetony leżące przed jego przeciwnikami. Pokazują one, ile kart jakiego koloru ma na swojej ręce każdy z grających. Ponadto w grze zawarto regułę, nakazującą ułożyć karty na swojej ręce rosnąco według wartości. W ten sposób odkryte na rękach graczy karty – których z biegiem rozgrywki jest ich coraz więcej – zakreślają przedziały możliwych wartości znajdujących się pomiędzy, przed czy też za nimi.
Łącząc wszystkie uzyskane informacje (ujawnione już wartości kart, ich położenie na rękach odpowiednich graczy, ułożenie tych wartości na torze kodu oraz leżące jeszcze przed przeciwnikami kolorowe żetony wskazujące kolory zakrytych kart), gracze próbują ustalić, w którym miejscu, na ręku którego gracza znajdują się konkretne karty.
W swojej turze gracz wskazuje dowolną zakrytą kartę na ręce dowolnego współgracza i podaje wartość, jaka jego zdaniem widnieje na tej karcie. Za prawidłową odpowiedź otrzymuje punkty, które zaznacza sobie na swojej karcie punktacji. Na tym jego tura kończy się. W przypadku pomyłki, gracz kończy turę natychmiast i bez punktów. W tej sytuacji ma jednak jeszcze alternatywne wyjście: oddanie 1 punktu za drugą szansę. Może wtedy ponownie próbować odgadnąć wartość wskazanej wcześniej karty, ale wolno mu też równie dobrze wybrać sobie inną kartę do odgadnięcia. Ta możliwość wykorzystania swojej własnej pomyłki okazuje się w Kryptosie często bardzo kluczowa – szczególnie wtedy, gdy pozwala zgarnąć punkty, które w innym przypadku bardzo łatwo zdobyłby kolejny gracz po nas. Z drugiej strony trzeba też ciągle pamiętać, że tu wszystko może się okazać cenną informacją – a dwie nasze pomyłki to więcej danych dla przeciwników niż tylko jedna.
Poza zdolnościami dedukcyjnymi, umiejętnością analizy i syntezy informacji przydaje się przy Kryptosie także zmysł obserwacyjny i dobra pamięć. Większe szanse na zwycięstwo ma osoba skupiona, umiejąca sprawnie operować zgromadzonymi informacjami i zgrabnie poruszająca się wśród nasuwających się jej przypuszczeń i szacunków co do możliwych kombinacji rozmieszczenia kart na rękach graczy.
Z drugiej strony Kryptos nie jest też wcale grą, która aż tak bardzo wyraźnie stawia na mózgożerność rozgrywki. Można z nią pograć nawet z przygodnymi, niedzielnymi graczami. Początkowo podejdą raczej nieufnie – bo gra sama w sobie sprawia wrażenie z lekka hermetycznej – ale już po chwili okaże się, że radzą sobie z jej zasadami bez problemu, a po dwóch chwilach można zwykle powiedzieć, że gra ich wciągnęła. Grałem w Kryptosa w różnych grupach graczy i przyjmowana była pozytywnie – nawet jeśli czasem rzeczywiście mniej entuzjastycznie.
Mi osobiście Kryptos się spodobał, chociaż mam do niego dwa wyraźne zastrzeżenia. Pierwsze to przede wszystkim bardzo niezdarnie przykrojony temat. Ani przez chwilę nie poczułem klimatu zaproponowanego przez autora czy wydawcę. Jest tu gorzej nawet niż przy większości gier Knizii. Przy tamtych tematy bywają naciągane, przy Kryptosie jest on najzwyczajniej w świecie przegadany. Ostatecznie, jakby mnie nie przekonywano, jest to gra z gruntu rzeczy abstrakcyjna, przez to dosyć sucha i wymagająca w odbiorze. Jedna z takich, przy których sporo z naszego ewentualnego zadowolenia z zabawy w nią będzie miało swoje źródło w towarzystwie, w jakim gramy. Pytanie, na ile jest to problem gier dedukcyjnych jako takich – bo siłą rzeczy żyją one dzięki swoistej symbiozie z graczami, a na ile samego tylko Kryptosa. Faktem jest, że znam gry z tego gatunku, w które zagrałbym dużo chętniej niż w recenzowany tu tytuł, także i dlatego, że albo mają lepiej opracowane tło tematyczne, albo po prostu nie udają czegoś, czym trudno im być.
Inny słabszy punkt Kryptosa to niestety to, do czego nie powinienem mieć absolutnie żadnych uwag. Okazuje się, że po kilku rozgrywkach karty Kryptosa mają tendencje do „łuszczenia się” na rogach. Niekoniecznie na tyle mocne, żeby musieć zaraz uznać je za znaczone, ale zapakowanie kart nowo zakupionej gry w koszulki byłoby chyba dobrym rozwiązaniem.
Ogólnie więc mogłoby być lepiej, ale i tak nie jest wcale źle. Wciąż pozostaje sporo pozytywów, które warto w Kryptosie podkreślić. Po pierwsze: Sam koncept – prostota i elegancja reguł połączona jest tu ze sporą regrywalnością i odpowiednio dobranym do ciężaru gry czasem rozgrywki. Po drugie: Elastyczność autora w podejściu do potrzeb graczy – oprócz dość luźno traktującego kwestię sprawiedliwości rozgrywki wariantu podstawowego, Piotr Siłka zaproponował też warianty dodatkowe, które bądź to czynią grę bardziej wyrównaną (inna propozycja setupu, wariant Tajemnica), bądź też bardziej strategiczną (wariant Łapówka). Wreszcie: Ogólny poziom wydania, w szczególności czytelna warstwa graficzna i dobrze zredagowana instrukcja.
Podsumowując: Kryptos na pewno można potraktować jako ciekawą propozycję dla graczy szukających gier dedukcyjnych, tym bardziej, że takich na polskim rynku nie ma wcale tak wiele. Ta mała, krótka gra będzie potrafiła zapunktować przystępnymi zasadami i przejrzystą konstrukcją rozgrywki. Z drugiej strony, przy swojej niewielkiej złożoności, niekoniecznie okaże się dobrą propozycją dla bardziej wymagających graczy – zbyt szybko może zawiać nudą.
Dziękuję wydawnictwu Trefl Kraków
za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji
ocena ogólna: 7/10
strategia / taktyka: 7/10
losowość: 3/10
interakcja: 7/10
wykonanie gry: 9/10
stosunek cena do jakości: 9/10
cena w sklepach: ok. 40 zł
moja ocena dla „Kryptos” w serwisie BGG: 6
Podstawowe informacje o grze:
Tytuł: Kryptos
Liczba graczy: 3 – 6
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 15 min
Wydawca: Trefl Kraków
Projektant: Piotr Siłka
Instrukcja: polska, niemiecka, angielska
Zawartość pudełka:
• plansza
• 55 kart
• 48 żetonów
• 6 znaczników
• instrukcja (w 3 językach)
Czym różni się twoja ogólna ocena i ocena na bgg?
Ocenę na BGG traktuj jako ocenę wyraźnie subiektywną.
O ile ocena ogólna ocenia samą grę, o tyle ocena na BGG powie Ci, jak chętnie bym w taką grę zagrał.
Oczywiście moja 6 nie musi się zgadzać z odczuciami innych grających – dlatego tam tak wyraźnie stoi „moja”