Wszystko albo nic
Wszystko albo nic to gra kooperacyjna. Gramy razem przeciwko grze i przeciwko grze wygrywamy lub przegrywamy. Zasadniczo to nawet ciekawie jest przegrać. Na tym zresztą polegają gry kooperacyjne, że jak się uda, to pewnie – fajnie, a jak się nie uda – to w sumie jeszcze fajniej, bo wtedy ta specyficzna struna w ludziach się odzywa, taka myśl: „Dawajcie, a jeszcze raz.”
O co chodzi we Wszystko albo nic? Za pomocą kart Akcji próbujecie zrealizować cele wskazane na kartach Zadań. W sumie – w zależności od poziomu trudności, który sobie ustalicie, oraz od liczby graczy – przypadnie Wam na grę od 12 do aż 24 celów do spełnienia.
Poziomy trudności w grze są cztery: łatwy, średni, trudny i zaawansowany – przy czym już średni potrafi okazać się trudny. Bywało, że wygrywaliśmy go bez problemów. Bywało i tak, że zabrakło nam do wygranej wykonania jednego jedynego Zadania. A zdarzało się też przegrać gdzieś ledwie po połowie talii.
A przecież nic skomplikowanego w tej grze nie ma. Ot, w swojej turze gracz wykłada kartę z ręki na jeden z czterech odkrytych stosów kart Akcji. Zagrywana karta musi mieć co najmniej jedną cechę (wartość lub kolor) wspólne z kartą, którą zakrywamy. Liczą się zawsze tylko karty na wierzchu stosów. Powinny układać się Wam w sposób wskazany na kartach Zadań. Zadania zaś w grze są różne. A to na przykład musicie mieć wyłożone trzy karty w jednym kolorze. A to suma wartości wszystkich kart ma wynosić 10. Innym razem suma wartości kart w jednym kolorze musi być połową sumy wartości kart w innym kolorze, etc. etc.
W momencie, gdy wykładając kartę Akcji gracz zrealizuje jedną lub więcej kart Zadań, odkładacie je na bok i w ich miejsce od razu odkrywacie kolejne. I gracie sobie dalej.
No dobrze, to gdzie w tym wszystkim jakieś wyzwanie, jakaś trudność? A w tej regule, że gracie wprawdzie razem i razem staracie się realizować cele, że możecie sugerować, jakie zadanie moglibyście zrealizować lub przybliżyć grupę do jego realizacji, ale… absolutnie nie możecie informować się nawzajem, jakimi kartami dysponujecie. (W najbardziej hardcorowym wariancie gry wręcz nie możecie ze sobą rozmawiać!)
W zasadzie gracie więc jakby razem, ale w sytuacji niepełnej wiedzy o tym, czym i kiedy możecie dysponować. I to właśnie może spowodować, że skończą się Wam karty Akcji, zanim zrealizujecie wszystkie karty Zadań lub, że któryś z graczy nie będzie w stanie zagrać żadnej karty Akcji z ręki – bo na wierzchu stosów będą leżały karty zupełnie niekorespondujące barwą lub wartościami.
Tak, zdecydowanie we Wszystko albo nic rzeczywiście tkwi ta specyficzna moc typowa dla gier kooperacyjnych, jakaś taka utajona wredność. To coś, co sprawia, że nawet przegrywając, chcecie się na grze odegrać. Że chcecie rewanżu.
Gra się w nią sympatycznie i w 2 i w 4 osoby. Zresztą skaluje się rozgrywkę dobierając odpowiednią liczbę kart Zadań.
Zasad – jak mogliście wyczytać – nie jest dużo, a wszystko, co się dzieje przy stole, staje się szybko intuicyjne i łatwo można skupić się na samych Zadaniach.
Trochę nam co prawda zazgrzytało w pewnym momencie, gdy stwierdziliśmy, że co najmniej jedno zadanie można by sformułować łatwiej, w sposób mniej matematycznie skomplikowany, ale szybko przeszliśmy nad tą refleksją do porządku dziennego, bo też jakoś szczególniej nie wpłynęło to na nasze postrzeganie gry.
Wszystko albo nic okazało się sympatyczną, niedługą, nie za trudną, ale też odpowiednio wymagającą grą, przy której spędziłem z moimi znajomymi kilka przyjemnych i emocjonujących chwil. Warsztatowo to dobra gra, natomiast raczej nie z tych, które przywiązują do siebie jakoś szczególniej i na dłużej. Jest mocno abstrakcyjnie, bo to tylko karty, kolory i liczby; żadnej fabuły, tła, pretekstów. Ale może dzięki temu też przejrzyście, czytelnie i przystępnie dla każdego.
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia
za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji
Punktometr Zagramy
ocena ogólna: 8/10
strategia / taktyka: 4/10
losowość: 7/10
interakcja: 6/10
wykonanie gry: 9/10
stosunek cena do jakości: 10/10
cena w sklepach: ok. 30 zł
moja ocena dla „Wszystko albo nic” w serwisie BGG: 7
Podstawowe informacje o grze:
Tytuł: Wszystko albo nic
Liczba graczy: 2 – 4
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 20 min
Wydawca: Nasza Księgarnia
Projektant: Ken Gruhl
Instrukcja: polska
Zawartość pudełka:
• 56 kart akcji
• 50 kart zadań
• instrukcja
„Wszystko albo nic” w serwisie BGG