Toscana – że wciąż jest miejsce na poezję
Teraz na przemian gracze dokładają na planszę po jednym kafelku. Kafelki zdejmuje się z odkrytych stosów. W ten sposób gracz widzi od razu swój następny kafelek oraz górny kafelek na stosie przeciwnika. Pierwszy kafelek musi zostać położony w oznaczonym obszarze na środku planszy. Kolejne dokłada się w taki sposób, żeby przynajmniej jeden kwadrat w kolorze gracza na dokładanym kafelku przylegał bokiem do kwadratu w tym samym kolorze na kafelku już leżącym na planszy. Ta zasada pozwala na dość liberalne dokładanie nowych kafelków na planszę i to ona właśnie wprowadza do gry dużo przestrzeni na taktykę i sporo przyjemności w znajdowaniu ciekawych rozwiązań. Inaczej bowiem niż w wielu grach kafelkowych, w Toscana kafelki nie muszą tworzyć na planszy zwartej płaszczyzny, przylegając do siebie każdym bokiem w ortodoksyjnym porządku. Przyzwolenie na tworzenie luk pomiędzy kafelkami jest prostym, ale jak się okazuje ciekawym zabiegiem, który mobilizuje pomysłowość gracza i zwiększa liczbę możliwych na planszy sytuacji.
Jakby jeszcze przestrzeni dla inwencji gracza było nam mało, mamy w Toscana znaczniki veto, za pomocą których raz w trakcie partii można uniemożliwić przeciwnikowi wyłożenie kafelka, który uznamy za zbyt niebezpieczny dla naszych planów. Taki kafelek trafia na spód stosu przeciwnika.
Gra kończy się w momencie, gdy żaden z graczy nie może już położyć swojego kafelka zgodnie z zasadami lub na planszy nie zmieści się już żaden kafelek więcej. Każdy z graczy wskazuje największy obszar w swoim kolorze i kładąc specjalne znaczniki punktacji na kafelkach, które obejmują ten obszar, podlicza sobie po jednym punkcie za każdy kafelek.
Dla równowagi autor proponuje rozegrać dwie partie ze zmianą gracza rozpoczynającego. Jeśli po dwóch partiach jest 1:1, należy zsumować wyniki punktowe z obu rozgrywek, dlatego też warto zapisywać sobie wyniki na kartce.
Toscana na tle wielu innych gier z jej gatunku, czyli jako w zasadzie abstrakcyjna gra kafelkowa, plasuje się w obszarze solidnej przeciętności. Ani nie oszałamia konceptem, ani nie jest jakoś wybitnie innowacyjna. Ale właśnie w tej swojej solidnej bezpiecznej przeciętności dobrze się broni. Nie każdy ją doceni, bo i nie jest to tytuł dla każdego. Na to, żeby być grą dla mas, jest Toskana zbyt dyskretnie subtelna. Nieco nawet zbyt poetycka, bo przepełniona refleksyjnością i melancholią. Nie, absolutnie nie polecam każdemu.
Zresztą, jeśli komuś Toscana miałaby przypaść do gustu, to w tym miejscu tej recenzji na pewno już to wie. Co jeszcze na koniec o Toskanie? To wspaniały pomysł na wysmakowany prezent dla rodziców czy dziadków, ale też doskonały dodatek dla romantycznej kolacji z naszą drugą połówką. I do tego doskonale się komponuje zarówno z białym jak i z czerwonym winem.
ocena ogólna: 6/10
losowość: 2/10
interakcja: 10/10
wykonanie gry: 9/10
stosunek cena do jakości: 10/10 (Rebel.pl 29,95, Milan 5,20 € )
moja ocena dla „Toscana” w serwisie BGG: 7
Podstawowe informacje o grze:
tytuł: Toscana
Liczba graczy: 2 osoby
Wiek: od 8 lat
Czas gry: 30 min
Wydawca: Piatnik, Rio Grande Games, Venice Connection
Projektant: Niek Neuwahl
Instrukcja: niemiecka, angielska, włoska
Zawartość pudełka:
* plansza
* 16 kafelków dachów palazzi
* 16 kafelków placów miejskich
* 30 znaczników punktacji
* 2 znaczniki veto
* instrukcja
Toscana na BGG
Deutsches Résumé Toscana ist ein 2-Personen-Spiel von Niek Neuwahl aus dem Jahre 2001. Das Konzept ist einfach. Der eine Spieler versucht die größte zusammenhängende Fläche roter Dächer von Palazzi in einer toskanischen Stadt zu bauen, während der andere sich mit dem Bau von weißen Stadtplätzen befasst.
Von den aufgedeckten Stapeln, so dass die beiden Spieler sich gegenseitig die obersten Plättchen sehen können, wird abwechselnd je ein Spielplättchen auf den Spielplan gelegt. Dabei ist jedes Plättchen in acht Quadrate aufgeteilt, wobei sechs davon die Farbe des Spielers und zwei die Farbe des Gegners haben. Angelegen muss man es immer an mindestens ein schon liegendes Plättchen und immer so, dass mindestens ein Quadrat eigener Farbe seitlich an das gleichfarbige Quadrat des schon liegenden Plättchens angrenzt. Daraus ergibt sich die interessante Möglichkeit, die Lücken in der Spielfläche mitberücksichtigen zu können, was taktisch gesehen nur von Vorteil ist. Zusätzlich kann man einmal im Spiel dem Gegner einen Strich durch die Rechnung machen und das Erscheinen eines seiner Plättchen auf dem Spielplan blockieren. Dazu verwendet man den Veto-Stein. Der Gegner muss das Plättchen unter seinen Stapel legen. Hat kein Spieler mehr eine Anlegemöglichkeit, endet die Partie mit einer Wertung. Jeder Spieler bekommt einen Punkt pro Plättchen, das die größte zusammenhängende Fläche seiner Farbe mitgestaltet. Danach wechselt man den Startspieler und spielt die gesamte Partie nochmals, um beiden Spielern die gleiche Chance zu geben. Toskana ist spielerisch gesehen eher guter Durchschnitt. Sicher kein Spiel für Jedermann, dafür hat es zu viel Poesie und Melancholie an sich. Für eine bestimmte Art Spieler kann Toscana aber eine Perle ihrer Spielesammlung sein. Und zum Schluß noch ein kleiner Tipp: Toscana ist eine geschmackvolle Geschenkidee für Eltern oder Großeltern. Passt auch sehr schön zu einem romantischen Abendmahl. Hier komponiert es sich sowohl mit Rot- als auch mit Weißwein. Résumé: pomimo |