Cud miód
O tym, że pszczoły są niezwykle ważne dla naszego środowiska i naszej przyszłości mówi się na szczęście coraz więcej i coraz głośniej. Na szczęście – bo na nieszczęście nas wszystkich coraz powszechniej pszczołom grożą różnego rodzaju niebezpieczeństwa. Przyczyną tych niebezpieczeństw jesteśmy my, nasze oddziaływanie na przyrodę, a za moment – bez odpowiedniej edukacji proekologicznej – podobne błędy będą popełniały kolejne pokolenia. Dlatego co bardziej wrażliwych z nas tak bardzo cieszą warsztaty z budowania domków dla owadów (w których też mogą zamieszkiwać niektóre gatunki pszczół), coraz częściej zauważalne kampanie informacyjne, a także mądre zabawki, podejmujące ten ważny temat. Dziś piszę o jednej z takich właśnie zabawek z misją, czyli o grze planszowej Cud miód, stworzonej przez Wojciecha Grajkowskiego, zgrabnie zilustrowanej przez Ewę Podleś, a wyprodukowanej przez wydawnictwo Granna.
Cud miód postrzegać należy jako grę dla dzieci względnie jako grę rodzinną – bo też zasadniczo w każdą dobrą grę dla dzieci powinno się móc zagrać całą rodziną. Wedle informacji na pudełku gra jest przeznaczona dla 2 do 4 osób, przy czym minimalny wiek gracza, określono na poziomie 6 lat, co jest bezpieczną cezurą, ponieważ mniej więcej w tym wieku dzieci zaczynają już rozumować niejednoaspektowo, a mimo tak naprawdę prostych zasad zabawa w Cud miód wymaga jednak umiejętności budowania powiązań między decyzjami graczy i ich efektami rozłożonymi w czasie.
Wojciech Grajkowski w swojej grze wykorzystał sprawdzony i lubiany przez dzieci mechanizm memory, rozwinął go jednak i obudował dodatkowymi pomysłami – uzyskując grę wciąż prostą, ale już bynajmniej nie banalną.
Zanim zacznę opowiadać, jak się w tę grę gra, warto chyba zaznaczyć, że Cud miód oferuje dwa warianty – rozgrywkę rywalizacyjną i kooperacyjną. W każdym z tych wariantów gracze wcielają się w pszczoły i starają wykonać jak najlepiej swoją pracę, czyli zbieranie miodu. W każdym z wariantów na środku stołu leży kalendarz kwitnienia, po którego polach wędrować będzie pionek pszczelarza, co ma obrazować upływ czasu i przekwitanie poszczególnych gatunków miododajnych roślin. Naokoło tego kalendarza układa się 7 żetonów uli, a każdy z nich otacza układanymi w losowy sposób, zakrytymi żetonami kwiatów.
W wariancie rywalizacyjnym gracze na początku gry dostają po 3 piękne, drewniane pszczoły w jednym kolorze. W swoim ruchu gracz najpierw odkrywa od 0 do 3 dowolnych żetonów kwiatów – zawsze jeden po drugim, ponieważ z tym odkrywaniem wiąże się ryzyko odsłonięcia żetonów z symbolem zagrożenia. Jeśli odsłonimy drugi taki symbol, natychmiast kończymy turę. Jeśli jednak gracz miał więcej szczęścia bądź rozsądku, żeby losu nie kusić aż nadto – na przykład rezygnując z dalszego odkrywania żetonów przy pierwszym symbolu zagrożenia – kontynuuje swój ruch i decyduje, czy i na jakie z odkrytych kwiatów kładzie po jednym ze swoich znaczników pszczół. Kwiaty, na których usiadły pszczoły, pozostają odkryte, pozostałe gracz zakrywa z powrotem.
Niezależnie od tego, czy gracz “skusił”, czy zakończył turę z sukcesem i mógł ewentualnie położyć na kwiatach swoje pszczoły, na koniec swojego ruchu przesuwa pionek pszczelarza o jedno pole na kalendarzu kwitnienia. Gdy pszczelarz opuści obszar przewidziany dla danej rośliny, oznacza to, że jej kwiaty przekwitły i pszczoły siedzące na żetonach z tym gatunkiem kończą swoją pracę. Właściciel pszczoły zabiera ją z powrotem do swojej puli wraz z żetonem kwiatu. Pszczołę będzie mógł potem użyć w dalszej części gry, zaś żeton odkłada wraz z innymi zdobytymi. Rozgrywka trwa tak długo, aż wszystkie żetony kwiatów leżące przy ulach zostaną zebrane przez graczy lub do momentu, gdy pionek pszczelarza obiegnie kalendarz kwitnienia po raz drugi. Każdy żeton kwiatu zdobyty przez gracza oznacza dla niego jeden punkt. Dodatkowo za zdobycie po przynajmniej jednym żetonie każdego z siedmiu gatunków roślin miododajnych prezentowanych w Cud miód otrzymuje się żeton bonusowy “wszystkie gatunki miodu”, który wart jest 2 punkty. Wygrywa oczywiście gracz z największą liczbą punktów. Remisy rozstrzyga się przyznając zwycięstwo za najmniejszą liczbę żetonów kwiatów z symbolem zagrożenia. Bardzo rzadko może się zdarzyć, że gracze podzielą się zwycięstwem.
Zasady wariantu kooperacyjnego niewiele odbiegają od opisanego wyżej. To w dalszym ciągu memory rozgrywane w rygorze czasowym, odliczanym cyklem rocznym kalendarza kwitnienia. W tym wariancie gracze – wciąż w roli pszczół – wspólnie rywalizują o jak najlepszy tytuł dla siebie, starając się jak najszybciej zapełnić żetonami kwiatów plaster miodu -specjalną konstrukcję ustawianą w pudełku gry. Jeśli wykonają to zadanie zanim pszczelarz skończy pierwszy rok swojej pracy – zyskują miano “super pszczół”, potem nominacje są odpowiednio skromniejsze i wyrażają się różnymi określeniami, przez “robotnice miesiąca”, “pracowite zbieraczki”, “nowe w ulu” – aż po “leniuszki”, jeśli zadanie uda się grającym zakończyć dopiero na koniec drugiego roku lub w trzecim cyklu kwitnienia roślin.
Cała trudność wariantu kooperacyjnego polega na tym, że do dyspozycji gracze mają jedynie 4 pszczoły, które są wspólne dla nich wszystkich, a do tego – na miód w ulu czyha łakomy niedźwiedź. Reguły użycia pszczół nie zmieniają się w porównaniu z wariantem rywalizacyjnym, ale ze względu na niedźwiedzia dochodzi potrzeba dokładniejszego planowania ich użycia. Tym razem bowiem pszczelarz wędruje po polach kalendarza przedzielonych gdzieniegdzie rysunkiem misia. Gdy pszczelarz minie ten rysunek, pionek niedźwiedzia przesuwamy na kolejny ul, zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara, i sprawdzamy, ile pszczół znajduje się na kafelkach przy tym ulu: Jeśli co najwyżej jedna – miś wyjada nam zdobyty przez nas wcześniej kafelek z plastra. Za to dwie lub więcej pszczół przy ulu skutecznie odstraszą niedźwiadka od miodu.
Cud miód okazuje się bardzo zgrabnie zaprojektowaną, spójną i przyjemną grą. Rozgrywki przebiegają płynnie, bo proste i budujące logiczną całość zasady pozwalają się bardzo łatwo przyswoić. Już w trakcie pierwszej, zapoznawczej partii szybko staje się jasne, jak wpływają na siebie decyzje gracza i upływający czas cyklu kwitnienia.
Niezależnie od liczby graczy wrażenia z gry są bardzo podobne, co najwyżej przy wariancie kooperacyjnym nieco dłużej trwa dojście do jednej wspólnej decyzji. Zarówno dzieci jak i dorośli grający z nimi czują się zaangażowani w zabawę, tym bardziej, że mechanizm memory wyrównuje ich szanse.
W zależności od indywidualnych upodobań, a także wieku najmłodszych graczy – jednym rodzinom bardziej odpowiadać będzie wariant rywalizacyjny, inni bardziej chwalić sobie będą możliwość kooperacji. Z moich obserwacji wynika, że wariant kooperacyjny nudzi się jednak szybciej, bo też im starsze grono graczy, tym całość wydaje się łatwiejsza i coraz bardziej przesuwa się w kierunku – “aż za łatwo”.
Cud miód warto docenić nie tylko za niezły warsztat projektanta tej gry. Przede wszystkim nie do przecenienia jest jej walor edukacyjny oraz wychowawczy – ten ostatni wyraża się choćby w haśle „Gram bez plastiku” i rzeczywistym brakiem plastiku w pudełku. Wcale nie tak łatwo stworzyć zabawkę, która realizuje się w przyjętym dla siebie założeniu, a jednocześnie wciąż pozostaje przede wszystkim zabawką. W tym przypadku to właśnie się udało. Sporą rolę odgrywa tu na pewno całe to przesympatyczne rekwizytorium: plastycznie potraktowane pionki pszczół i – nawet jeśli z lekka ryzykowne w kontekście trwałości, bo tylko tekturowe – pionki pszczelarza i niedźwiedzia, konsekwentne koncentrowanie myśli graczy na tematyce poprzez budowanie klimatu elementami gry, ich kształtami i kolorystyką, wreszcie umiejętne zaimplementowanie znaczenia czasu dla rytmu życia pszczół i powiązanej z nimi przyrody. Sam – już przecież nie-dziecięciem będąc – dowiedziałem się czegoś nowego o roślinach miododajnych. Człowiek uczy się całe życie. Tym bardziej przyjemnie, że dzięki planszówkom takim jak ta, możemy się wciąż jeszcze uczyć – bawiąc. W sumie to ważne, żeby takich uczących się nas dzieci także mogły obserwować, bo nawet to – wpaja im jakieś wartości.
Dziękuję wydawnictwu Granna
za nadesłanie egzemplarza gry
Punktometr Zagramy: Cud miód 9/10
Podstawowe informacje o grze:
Tytuł: Cud miód
Liczba graczy: 2 – 4
Wiek: od 6 lat
Czas gry: ok. 30 min
Wydawca: Granna
Projektanci: Wojciech Grajkowski
Instrukcja: polska
cena w sklepach: ok. 40 zł