Tagged: gry blefu

0

Złodzieje! (wrażenia)

Złodzieje! zabrałem – tak na wszelki wypadek, jako przydasia – na urodziny do siostry. Okazało się, że przydaś się przydał. Bo przede wszystkim gra okazała się w sam raz do urodzinowego posiadywania przy cieście, herbacie i pogaduchach. Ani za łatwa, ani za trudna. Ani za bardzo, ani zbyt mało angażująca. Trochę frajdy z samego faktu,...

0

Lügenbeutel (wrażenia)

Lügenbeutel po raz pierwszy została wydana w 1978 i od tego roku mimo wznowień – w Niemczech w programie Amigo Spiele kilkakrotnie pod tym samym tytułem lub jako Scheinheilig – nie zmieniła się w swoich zasadach. Można więc na nią spojrzeć jako na grę lekko już trącącą myszką, albo jak … na klasyk.  W Polsce...

0

Blindes Huhn

Blindes Huhn autorstwa Heike Risthaus to urocza karciana gra licytacji i blefu i jednocześnie kolejna na Zagramy propozycja z programu Ostia Spiele, po zrecenzowanej przeze mnie kilka miesięcy temu grze Riga, stworzonej przez Stefana, męża Heike. Riga jest bardzo dobrą grą, ale jednak dość specyficzną, nasz rynek do takich tytułów wciąż jeszcze nie dorósł. Ja...

0

Justinian (wrażenia)

Lubię gry z historią w tle. A jeszcze bardziej, jeśli ta historia wyraża się poprzez nawiązania do sztuki z epoki. Popatrzcie na zdjęcia Justyniana! Czyż to nie jest piękna gra? A rysował Niemiec, Harald Lieske. Na pewno znacie jego kreskę z bardziej znanych gier. Tu Lieske miał pewnie trudny temat. Łatwiej stworzyć coś wspaniałego od...

0

Niezłe ciacho

Dziś coś dla fanów niegłupiej prostoty: Opowiem Wam o grze Niezłe ciacho, czyli wybierzemy się do cukierni po jak najlepsze zestawy wypieków. Pączki, donuty i takie tam. Wśród tych takich tam, obok pączka-zombi, także kawa, a nawet bekon – wszystko razem hurtem określane mianem ciastek (sic!). Najwidoczniej według autora czy wydawcy nie musi być do...

0

Robin Hood (Robin Wood)

Robin Hood był bohaterem mojego dzieciństwa. Namiętnie oglądałem bardzo popularny wówczas serial „Robin z Sherwood”. Nad moim łóżkiem wisiał plakat Micheala Praeda w tzw. roli tytułowej. Można powiedzieć, że niemal się do niego modliłem – jak jakaś gimnazjalistka. Ale po prawdzie nie miałem wtedy jeszcze nawet tych swoich nastu lat, film zapewne nie był dla...